Reformy na Ukrainie

ukraina

Konflikt na Ukrainie każdego dnia właściwie jedynie się zaognia. Jednocześnie mówi się o reformach. Jednak trudno się spodziewać, że w stanie wojny można się takimi sprawami zajmować. Według znawców Europa powinna wzmocnić Ukrainę w konflikcie z Rosją, a nie oczekiwać, że sprawa sama się rozwiąże, czy też żądać w takiej sytuacji zaplanowania reform. W ostatnim czasie w Rosji hucznie obchodzono pierwszą rocznicę przyłączenia Krymu. Wydaje się, że Putin bez problemu może sięgnąć po takie tereny, jakimi się zainteresuje.

Decyzje Unii Europejskiej

UkrainaObecnie zaczynają się obrady Rady Europejskiej. Jednym z ważniejszych podejmowanych tematów stanowią kolejne sankcje wobec Rosji. Nie wiadomo jednak, czy takie rozwiązania rzeczywiście będą skuteczne. Putin wiele razy dowiódł, iż sankcje nie robią na nim wrażenia. Propagandowe wystąpienia jedynie wzmacniają jego siłę. Póki co nie ma zatem szans także na odwołanie poprzednio ustalonych sankcji. Niestety mimo porozumienia pokojowego, postanowienia nie są realizowane. Wciąż trwają ataki zbrojne, więc wycofanie sankcji nie jest możliwe w takiej sytuacji.

W takiej sytuacji Ukraina boryka się jeszcze z wieloma innymi problemami, w tym gospodarczymi. Trzeba sobie uświadomić, że jest to kraj, który od dłuższego czasu znajduje się tak naprawdę w stanie wojny, nieustannych konfliktów. Jest też często blokowany przez różne działania ze strony Rosji. Porozumienie pokojowe miało na celu także ustabilizowanie sytuacji. Ukraina pilnie potrzebuje reform, zmian i pomocy ze strony Europy. Trudno jednak takie zadania realizować w momencie, gdy toczy się konflikt zbrojny. Trudno przewidzieć, w jakim kierunku będzie rozwijał się ten konflikt. Wiele osób uspokaja, iż w najbliższym czasie nie grozi nam w Europie wojna, jednak w Polsce nastroje nie są zbyt pozytywne. Trudno się temu dziwić, każdy dzień przynosi nowe informacje. Wydaje się jednak, że konflikt nie zostanie zbyt szybko rozwiązany. Warto jednak śledzić kolejne wydarzenia, by zdawać sobie sprawę z jak trudną sytuacją mamy do czynienia niedaleko naszych granic.